- Widać w waszej szkółce, wasz nauczyciel korespondencyjnie egzaminy zdawał. - odparła Virana - Dla zdolnego maga własne tkanki są źródłem niesamowitej energii. Poczytaj traktaty... a zapomniałam, że spaliliście swoją bibliotekę. Cóż musisz zatem pozostać przy najprostszych sztuczkach. Mogli was choć nauczyć kontrolować ilość używanej mocy - spojrzała wymownie na rumowisko. - Nawiasem mówiąc to ty zabiłaś jednego z moich ludzi. - Ej, Fergus! Czy gdyby twoja szefowa strzeliła ci w plecy czułbyś, że dałeś się zabić jak ćwok? |