Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2012, 16:56   #204
Deliad
 
Deliad's Avatar
 
Reputacja: 1 Deliad ma wspaniałą reputacjęDeliad ma wspaniałą reputacjęDeliad ma wspaniałą reputacjęDeliad ma wspaniałą reputacjęDeliad ma wspaniałą reputacjęDeliad ma wspaniałą reputacjęDeliad ma wspaniałą reputacjęDeliad ma wspaniałą reputacjęDeliad ma wspaniałą reputacjęDeliad ma wspaniałą reputacjęDeliad ma wspaniałą reputację
Krasnolud podarł na strzępy ubranie Idelgi, po raz kolejny splunął, takie piękne ciało się zmarnowało. Przeszukiwanie niewiele dało. Mimo, że zajrzał niemal wszędzie nie zapominając o butach, dekolcie i innych kobiecych zakamarkach, nic nie znalazł. Żadnych znamion chaosu, symboli plugawego kultu, pisanych informacji od współspiskowców, psia mać, nic! Nawet sakiewki...
Dokładne przeszukanie ciała zabrało mu nieco czasu. Gdy kończył w korytarzu znikły już nawet plecy kuzyna zamykającego kratę. Gdy już nikt nie widział Zirnig ujął topór i odciął od korpusu strzaskaną głowę krasnoludki. Splunął jeszcze raz.

- No, teraz spróbuj powrócić się mścić. Będziesz se czerep pod pachą nosić.

Krasnolud zważył w dłoniach tarczę Idelgi. Wydawała się porządniejsza od jego własnej.
Nie było czasu na dalszą zwłokę.Uzbrojony w topór i nową tarczę ruszył za towarzyszami.

Nagle w ciszy lochów rozległ się dochodzący z przodu hałas. Zirnig przyspieszył. Gdy wypadł na korytarz dostrzegł grupę zwierzoludzi i resztę kompanii.
Nie wiele się zastawiając, ochoczo ruszył do ataku na pierwszy szereg wroga. Ktoś musiał zapłacić za ściągnięcie Idelgi na złą ścieżkę, ścieżkę do piekieł chaosu...
 
Deliad jest offline