Erick Mead
Jego twarz ściągnęła się w wyrazie gniewnego zdziwienia. Spojrzał szybko na Nicka i stwierdził - Wybaczcie zapewne garderobiany nie zamknął pomieszczenia i ktoś zrobił sobie głupi żart-prawie niedostrzegalny wyraz niepewnego smutku przemknął przez jego twarz przesłaniający na chwile uśmiech. Otrząsnął się jednak i wracając do swej maski dodał -proponuje udajmy się na bankiet pogwarzymy jeszcze a Andrew poczeka na damy.-
Nie czekając odpowiedzi uniósł się z krzesła i ruszył w stronę drzwi. Zanim jednak złapał za klamkę oglądnął sie na pozostałych
__________________ Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure. |