Uśmiech pojawił się na twarzy Saw. Głowa Turleya zamieniła się w piękny wybuch krwi, kości i kawałków mózgu. Sztuka, takie obrazy widział ostatnio w Vegas na którejś z tych pseudo-wystaw- mniejsza o nazwę, po obejrzeniu wszystkiego dawali darmowego browarka. "Obrazy krwią malowane", tak to się chyba zwało- w każdym razie całkiem niezła masakra, sporo trupów i kończyn latających po okolicy...
Kolejne strzały posterunkowca były tak szybkie i precyzyjne, że gdy dopiero przerwał na chwilę, by Lex mogła odetchnąć od wykrzykiwania kolejnych pozycji, a sam zerknąć na sytuację i drugim okiem, atakowani zorientowali się, co się stało. Mieszanka mutantów i ludzi zaczęła bieganinę bez ładu i składu- część zaczęła uciekać poza granice tej dziwnej "osady", ale sporo z nich po prostu powskakiwała do namiotów... Dziwne, niespodziewane zachowanie... - Do roboty, panowie...- mruknął Godriff do krótkofalówki słowa zaadresowane chyba do swoich ludzi
Lewiatanom i innym wynajętym gangerom nie można było zarzucić jednego- byli doskonale zorganizowani, jak na gang oczywiście. W parę sekund po strzałach, już wszyscy przykładali na nowo oczy do celowników, u podnóża gór dało się słyszeć kroki co najmniej dwudziestu osób.
I gdy już wszyscy myśleli, że najwyższy czas na nową serię- prawie jęknęli ze zdziwienia. Cokolwiek brał ten facet na motorze, chcieli to dokładnie to samo!
Saw, niczym kawaleria w tych starych, historycznych książkach, zjechał z góry na motorze częstując odpowiednią dawką ołowiu każdego, kto nie zdążył uciec przed pędzącym motorem. Strzelał bez większej filozofii, walił po bokach i co druga-trzecia kula trafiała kogoś w plecy, posyłając go wprost do piekła... Cóż.
W końcu zatrzymał się paręset metrów od całego piekła, wjechał już nawet na szczyt otaczającego osadę wzniesienia. Powtórka już nie będzie taka prosta...
No cóż, z takim wsparciem ta bitwa była już ich...
[user=2226]Jedna rzecz wydawała się młodemu chłopakowi dziwna- gdy walił po namiotach słyszał tylko jakieś głuche dźwięki, podobne do tych, które towarzyszą strzelaniu w jakieś żelastwo... Dziwne...[/user]
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |