Nie mam dyżurów 24 godzinnych Homeo, ale poza pracą też mam życie i obowiązki
. I nie łączą się one z krążeniem dookoła komputera.
Wykonam zaraz za was te rzuty, przyznaje , że podyktowane było wszystko pośpiechem już na sam koniec. Chyba zresztą da się to odczuć czytając te moje wypociny ...
W tym wypadku rzuty robię za was, ale wszyscy muszą mieć konto na kostnicy. Ataki itp będziecie robić sami.
Naprawdę okażcie litość i odrobinę zrozumienia, nie dojść że za NPC to jeszcze wasze rzuty ? To kupa czasu :]
Edit
Dla wyjaśnienia - postacie, którym test na nasłuchiwanie się powiódł słyszą grupę kilku gwardzistów maszerującą szlakiem gdzieś po ich lewej stronie.
Ci, którym udał się test na spostrzegawczość widzą ( 3 strażników ) ich maszerujących.
Randal jak na dziadka przystało, nie widzi i nie słyszy nic. Rzuty trochę słabe wyszły.
Grupa podążająca z Gustavem może rzucić na ciche poruszanie się i ukrywanie. W kolejnym poście określę jak udane były to manewry ( przez ST oczywiście ) . Jeśli jednak nie - możecie się spodziewać , że wasz atak nie będzie zaskoczeniem dla Gwardzistów i najprawdopodobniej dojdzie do regularnej walki :].