Pikawa - I te słowa wyjaśniają marzenia Towera o maczecie...- mruknął Pikawa, uśmiechając się pod nosem- A co do Mein Kampf, gówna rękami nie dotykam...- przerwał Pikawa, by wbić swoje oczy w cyber-niemca, a później znów kontynuował- Dobra, kończ swoje dowcipne komentarze i mów, czemu musiałem wracać do zajezdni...
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |