Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-12-2006, 11:45   #14
Khajit
 
Reputacja: 1 Khajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie coś
)Jest już kilku graczy,ale jeśli jest jeszcze szansa to zamieszcze tu moją postać.

Yamira Achim Khajit(pozmieniałem miejsca
człowiek
Nekromanta
Historia:
Yamira z zadowoleniem wciągnął nosem powietrze.Zapach cmentarza jak zwykle był wspaniały i orzeźwiający.Nekromanta zaczął spacerować pomiędzy grobami.
-Od chwili mojego urodzenia wszyscy mną pogardzali,za pochodzenie,za wygląd.Nienawidziłem swoich rodziców.Przynajmniej dzięki nim poszerzyłem swoją wiedzę o ludzkiej i półelfiej anatomii-Tu Yamira wybuchł szaleńczym śmiechem.Śmiał się ,a powietrze poniosło jego śmiech do każdego zakątka cmentarzu.Po chwili się uspokoił,poszedł dalej aż trafił na czarny ,strasznie brudny nagrobek.-Tak,to było piękne.Porzucili mnie!Wrzucili w koszyku do rzeki!Dlaczego?Nie wiem i mam to gdzieś.
a ty matko?-
Zwrócił się do nagrobka-Co o tym myślisz,pamiętasz mój nóż?Stęsknił się za tobą!-Znowu zaśmiał się szaleńczo-A ty ojcze ,po śmierci bardzo mi się przydałeś.Może chcecie usłyszeć co stało się ze mną później?A więc znalazł mnie pewien młynarz,który oddał mnie swojemu panu.On postanowił mnie przygarnąć.Żyłem tam do piątego roku życia,kiedy wyruszyliśmy do miasta.Po drodzę napadli nas bandyci.Zabili mojego przyrodniego ojca i jego dwór,a możliwe że także i mnie gdyby nie pewien przypadek.Mianowicie gdy chciałem obronić ojca,złapać bandytę za rękę i odciągnąć razem z mieczem w bok,poczułem moc,tajemniczą moc,ktorej użyłem poświawdomie chwytając rzezimieszka za rękę.Przez chwilę , jego skóra zmarszczyła się pod moim dotykiem,cała ręka,łącznie z ramieniem wyglądała jakby należała do stuletniego starca.Po tym zdarzeniu bandyta puścił broń i ktoś zarzucił mi worek na głowę i mocno uderzył .Zemdlałem.
Zawieźli mnie do Garhrona,nekromanty,który od dawna poszukiwał dziecka na ucznia.
Przygarnął mnie,nie chciał przyjąć oferty zbójników,ale zainteresowały go moje moce.Jego nieumarłe sługi szybko przerobili bandziorów na galaretę.Cóż to było za widowisko!
-Znowu śmiech.Na początku nie byłem chętny do nauki,ale miałem tylko pięć lat.dwa lata później uwielbiałem nekromancje.Miałem kiedyś psa,niestety wpadł raz pod wóz gdy byliśmy w mieście.Garhron zabił woźnice i ożywił mojego psa!Był żywym trupem,ale nie rozkładał się,nie psuł.Widzicie???Wychował mnie.Po ukończeniu studiów magicznych , odwiedziłem,moją przybraną matkę.Wyjawiła mi sekret,że znalazł mnie młynarz , gdy płynąłem w koszyku po rzece.Wyruszyłem dowiedzieć się kim jestem.Po długim czasie was odnalazłem,tych którzy mnie porzucili!Z przyjemnością was wykończyłem!Nie wyobrażacie sobie nawet ile przeszłem.Przez was,przez waszą biede,waszą głupotę i ......-urwał nagle.Pomodlił się przed grobem.Uspokoił się.Westchnął i odszedł tam , gdzie nawet najdzielniejszy rycerz nie ośmielił się pójść,ale gdzie musiał odprawić okropne rytuały.
Osobowość:Yamira jest wiecznie ponury,czasami miewa napady szaleńczego śmiechu,lekkiego szaleństwa,wiele przeszedł.Jednak czasami okazuje drzemiące w nim pozytywne uczucie,czasami dobroć,czasami miłosierdzie itp.
Nekromanta lubi zagadki,niezwykłe miejsca i magię.Interesuje się również szermierką którą zawzięcie ćwiczy.
Siła:12
Zwinność:14
Charyzma:9
Koncentracja:15

Charakter:Różny->Najczęściej Zły,ale na ogół zamartwia się całymi dniami nad swoim losem
Ekwipunekługi miecz,czarna szata z kapturem ,wyekwipowanie magiczne oraz podróżne(posłanie,krzesiwo,hubka,trzy pochodnie itp.)drewniana,okrągła tarcza na plecach,nóż.
 
Khajit jest offline