Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2012, 01:21   #38
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Niesamowite... mimo kilkuletniego "stażu" na tym forum to dopiero mój pierwszy raport w życiu

Sesja:
Dawno, bardzo dawno nie uczestniczyłem w sesji, która tak by mnie wciągnęła. Autentycznie zastanawiałem się nad następnymi krokami, próbowałem rozwikłać zagadkę i odkryć skuteczny sposób na wywabienie "Pana Złego", w każdej wolnej chwili w autobusie czy między wykładami. Niestety nie przełożyło się to aktywność
Ostatni raz coś takiego czułem grając pod przewodem Bielon'a. Do sesji przystąpiłem w trakcie a ona sama zakończyła się przedwcześnie, tak więc mój apetyt był niezaspokojony. Tak po prawdzie to powoli zaczynały mnie męczyć średnio udane i przerywane wątki u innych autorów. Postanowiłem spróbować w innych systemach ale tam było jeszcze gorzej.
Dlatego wielkie dzięki i chwała Ci O Malahaj(u) że obudziłeś we mnie ponownie te uczucia jakie towarzyszyły mi przy pierwszych kontaktach z papierowymi RPG w czasach gimnazjalnych.
Niebanalna fabuła, wyraziste postacie oraz SZAROŚĆ! Nie zgodzę się z Twoim wnioskiem, że gracze wolą wyraziste białe albo czarne postacie.
Przyznaje, że było to irytujące, ale tylko dla moich szarych komórek które budziły się z długiego snu. Strasznie żałuje, że nie dograłem sesji do końca i dałem dupy ( i to wcale nie Mierzwie Notabene, jestem ciekaw jak poradzi sobie nasz kozak ze skutkami zażytego lekarstwa jako "bohater Ostermark"). Poległem jednak tuż przed finałem i jakiś tam mizerny wpływ na koniec miałem. Możecie na moim grobie napisać "tańcząca z Bestiami" albo "ujeżdżaczka Bestii"
Jako minus mogę zaliczyć tylko to, że właściwie 90% naszych akcji kończyło się niepowodzeniami. Przeciwnik zawsze był o krok naprzód, nieważnie co byśmy wykombinowali. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie

Gracze:
Tutaj chciałbym napisać głównie o tych graczah którzy mi zaimponowali. Z pewnością najciekawiej czytało mi się posty Bruna, macho łowcę nagród, chcącego jak najszybciej i w miarę bez strat swoją misję. Planowałem nawet rozpocząć z nim własną grę miłosną ( w końcu od czegoś ta Klara była no nie?) ale nie miałem okazji...
Podobały mi się także oba krasnoludy, za charakter, pewnego rodzaju toporność i hardość; Mierzwa za oddanie żołnierza i awanturnika rodem z wojsk zaporowskich oraz Leo za milczącego myśliwego, takiego rodzaju co za dużo nie mówią ale czuć że są gotowi do pomocy.
Od siebie dodam tylko, że gdy otrzymałem dwie profesje do wyboru ( hazard to hazard), to nie miałem zbyt dużego wyboru, rybak albo żak. Doszedłem do wniosku, że żak-lekarz bardziej przyda się kompanyi, a pomysł na stworzenie kobiety wpadł dopiero potem. Zawsze uważałem, że dobra sesja bez rezolutnej kobiety nie ma prawa istnieć

Mechanika
Dużo do powiedzenia nie mam. System mi się podoba i nie zmieniałbym go za bardzo. PS nie wykorzystywałem gdyż nie czułem potrzebny. Dopiero bolesny cios w zęby uświadomił mi jak są przydatne ale potem nie było już nawet zbytnio możliwości.

MG
Ponownie nie mam zbyt dużo do dodania. Podobała mi się dostępność oraz język świata tworzonego. Był brutalny ale na szczęście bez przechodzenia na styl gore. Fajna była też pomysłowość naszego Miszcza oraz oddanie strachu opuszczonego miasteczka gnębionego przez potwora oraz fanatyków. Bardzo przyjemnie czytało mi się wszystkie posty. Na takie błahostki jak literówki nie zwracam uwagi, dopóki da się to czytać.

No to by było na tyle. Czytając raport MG, doszedłem do wniosku, że, nie obrażając innych graczy, byliśmy trochę jak banda orków, albo HULK. "Miażdżyć, siepać i do przodu". Będę musiał przemyśleć etykę moich postaci skrupulatniej na przyszłość.

Współtowarzyszom życzę powodzenia w kontynuacji przygody. Chętnie bym pomógł, ale niestety przedział macie pełen. Będę więc za was trzymał kciuku i modlił się z przybytku Morra za powodzenia wyprawy.
Sigmar z wami!
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem