[Systemicq] Łyżeczka Proba reaktywacji projektu onegdaj spisywanego na lamach agory starej dobrej V-ki.
Pragnalbym poprowadzic jedna osobe poprzez swiat, ktory de facto nigdy nie przekroczyl ram luznego zarysu, jesli ktos mial kontakt z projektem jest mile widziany, zarowno jako gracz, jak i pomoc w tworzeniu. A nuz cos sie urodzi.
...
Swiat zmienil sie. Przyroda pokazala pazury. Dzungla pochonela wiekszosc powierzchni globu. Oazami ludzkosci sa ruiny wielkich miast, ktore wystajac ponad baldachim drzew stanowia oazy - panstwa miasta wspolczesnych. Odcieci od metalu poradzili sobie dzieki nowonabytej umiejetnosci - potrafia stworzyc kopie dowolnego przedmiotu, jednak kopie nie sa trwale, stad kazdy posiadacz nawet najmniejszego metalowego przedmiotu jest nie lada szczesliwcem.
Miasto jest podzielony na dwie czesci: gorna - zamieszkana przez obdarzonych darem, cywilizowanych, sposrod ktorych wywodzi sie postac gracza, dolna - miejsce dla wyrzutkow i calego plebsu, ktory stara sie zyc na granicy puszczy.
Umiejetnosc pisania i czytania zanikla, kazdy z miezskancow posiada doskonala pamiec, konieczna do wykorzystania daru.
Poziom rozwoju i zwiazany z nim klimat nawiazuje luzno do czasow wiktorianskich.
Gustowne stroje, laski, cylindry, "gazowe" latarnie, wszechobecna mgla, waskie uliczki, dorozki, a przy tym brak broni palnej (wobec daru bylaby smieszna), magowie (ludzie potrafiacy skopiowac zywiol) i grajacy pierwsze skrzypce dar.
...
Jak wspomnialem wczesniej prosze o pomoc w tworzeniu. Zarowno wlasne pomysly, jak i zapytania sa mile widziane. Zapraszam do dyskusji.
__________________ Znowu boli (blog)... |