Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-04-2012, 21:03   #625
Armiel
 
Armiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Armiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputację
Oficjalnie podziękowania czas zacząć. A jest za co dziękować.

Kawałek historii, nie byle jakiej historii dzięki Waszej pracy i poświęceniu, zakończył się właśnie oficjalnie. Moja najdłuższa opowieść na LI. I chyba jedna z najlepszych, ale nie byłaby taka gdyby nie Wy.

Zakończenie jest, jakie jest. W Zewie nie może być dobrych zakończeń Taka rola Strażnika, by o tym pamiętać.

A teraz podziękowania.

arm1tag'e - chłopie, Ty nawet nie wiesz, jak ja się cieszę, że Cię wziąłem do tej sesji. Twoje posty wymiatały. Twój Garrett był świetnym, doskonale zaprezentowanym i konsekwentnie prowadzonym bohaterem. Wniosłeś do tej sesji tyle, ze długo by wymieniać. Od początku do końca to, jak pisałeś i jak byłeś zdyscyplinowany ... brakuje słów, by to wyrazić. Byleś wspaniały. Naprawdę. Bez Garretta sesja nie byłaby taka sama.

emilski - Chopp wywoływał we mnie falę wspaniałych emocji. Twoje posty byly cudowne, napisane tak, ze czytało się je - podobnie jak arm1tage'a z chęcią. Walter - naczelny szaleniec drużyny - pokazał, co oznaczają emocje i uczucia, pokazał co oznaczają trudne wybory, a Ty jako gracz pokazałeś jak powinna wyglądać gra w pbf z górnej półki. Wielkie ukłony w Twoją stronę.

Tom Atos - Mistrz humoru i złota dusza towarzystwa. O Twojego bohatera, jako MG, bałem się najbardziej, bo miał najmniejszą motywację do tej przygody. Ale Ty poradziłeś sobie doskonale. Niezapomniany TBiS Hiddink był podporą sesji, filarem opowieści. Zdyscyplinowany od początku do końca, piszący wspaniałe posty, mistrz historycznego zacięci. Kolejny głęboki ukłon za to, ze byłeś, ze pisałeś tak świetnie i że angażowałeś się w tą sesję, jak sto tysięcy kartaczy. Również bez Hiddinka Misterium nie byłoby takie samo.

To stara gwardia z tych, co dotrwali do końca. Teraz dwa "nowe narybki"

Hija - Emily Vivarro świetnie się wkomponowała w opowieść. Pisałaś dobre posty, mimo że niekiedy stać Cię było na więcej, to jednak Emily była świetną bohaterką. Mieliśmy kilka kryzysów po drodze, ale na szczęście udało nam się je zażegnać z czego się przeogromnie cieszę. Z Twojej gry jestem zadowolony. Tylko i aż zadowolony. Mogło być lepiej, ale uwarunkowania życiowo - zawodowe nieco utrudniły. Niemniej jednak Emily Vivarro i Twoje prowadzenie tej bohaterki to kawał naprawdę udanej pracy. Za to i za dotrwanie d końca, za emocje, jakie potrafiłaś wykrzesać ze mnie podczas czytania postów, za kliamtyczne podejście do świata i jego realiów, za dbałość o psychologię i relacje z otoczeniem - po stokroć i wielkie Ci dzięki.

Bogdan - co tutaj napisać, by się nie powtarzać. Kawal świetnej roboty, wspaniały bohater, rewelacyjne jego odgrywanie, cudowne posty. Doskonałe zaangażowanie w grę. Manoldi - ten czupurny Makaroniarz był świetnie pomyślaną, rewelacyjnie prowadzoną postacią. Dla mnie strzał w dziesiątkę, że trafiłeś do tej sesji i głębokie podziękowania, za to, że byłeś w niej tak świetny.

I Ci, którzy nie dotrwali.

Gryf - straszliwie żałuję, ze Twój sztukmistrz musiał pożegnać się z sesją w taki sposób. Niemniej jednak dziękuję Ci za udział w niej, bo wytyczył on wspaniałe ramy dla klimatu. Scena z rytuałem przyzwania ghula była dla mnie jedną z lepszych i mroczniejszych scen w sesji, a było ich tam przecież wiele. O Twoim stylu pisania mogę powiedzieć tylko jedno - chciałbym umieć tak pisać, ja Ty. Dziękuję Ci raz jeszcze za bycie dobrą duszą tej mrocznej opowieści. Za zrobienie wspaniałych awatarów i pomoc w przygotowywaniu tej graficznej otoczki. Za całokształt - serdeczne dziękuję.

Felidae - nie wiem, czy czytasz te słowa, ale jeśli tak, chciałbym abyś wiedziała, iż mam wielką nadzieję, ze Twoje zniknięcie spowodowane było czymś banalnym a nie poważnym. Ze miewasz się gdzieś tam dobrze i cieszysz zdrowiem. Chciałem Ci podziękować za niesamowitą Amandę i jej rolę. Szkoda, ze nie dotrwałaś do końca, b owa skromna dziennikarka miała jeszcze pewną ważną rolę do odegrania w finale. Cóż. Dziękuję CI niemniej za to, że byłaś i za to, ze psiałaś tak dobrze i ciekawie.

zodiaq - młodzieńcze, nie rezygnuj z piania, tyle Ci powiem. Twój Lynch był jedną z trudniejszych postaci, a mimo to poradziłeś sobie z nim doskonale. Pisałeś świetne posty i tylko czasami brak czasu rzutował na całość. Niemniej jednak prowadzenie Ciebie było prawdziwą przyjemnością. Dziękuję Ci za wspólną zabawę i powodzenia w maturze

sickboi - Tobie w sumie muszę powiedzieć jedno.... szkoda, ze tak wyszło. Widziałem w Tobie potencjał. Mogłeś stać się bardzo cennym sprzymierzeńcem w ostatnim rozdziale tej opowieści. Posty miałeś przyzwoite. Nie mogę jednak powiedzieć za wiele, bo było ich ledwie kilka. Niemniej jednak ... dziękuję.


Na koniec - raz jeszcze chciałem Wam powiedzieć, że MISTERIUM bez Was nie byłoby takie samo. Każdy z Was zapisał się w tej sesji złotymi literami. Byliście wspaniali i dziękuję wam za to....

Smutno mi to pisać .... ale to już naprawdę koniec .....

Prawie 2 lata wspólnej zabawy uznaję za zakończone

Dziękuję.....
 

Ostatnio edytowane przez Armiel : 04-04-2012 o 21:37. Powód: literówki
Armiel jest offline