Ano. Skończyło się...
I muszę się przyznać, że wcale mi nie żal. Przeciwnie, duma mię rozsadza że dane mi było się w takim cudeńku udzielać. Armielu, kawał dobrej roboty! Ja wiem, że tego typu sesja jest pracą zespołową, jednak śmiem twierdzić, że jako MG zawiesiłeś bardzo wysoko poprzeczkę, i wziąłeś ją z dużym zapasem. Pełen podziwu chylę nisko czoła. Dzięki Tobie polubiłem horrory... wciąż nie mogę uwierzyć...
Pozostałym również dziękuję za wspólną grę. Świetni z Was zawodnicy. To była przyjemność
)
Jeszcze raz wszystkim serdeczne i cudowne za wspólną zabawę i szkołę jak pisać.