Na widok Piotra przesłuchiwany się zdziwił. - Ej, ty nie jesteś piratem! Masz mundur... Kim wy jesteście? Ech, to wszystko przez tę durną babę! Mówiła, że będą tu koloniści... nieliczni... łatwy łup. Ale tu nie ma niczego. Ta kolonia jest wymarła.
Jeszcze raz skinął na nieprzytomnego towarzysza. - Opatrzcie. Nie dajcie zdechnąć w tym przeklętym miejscu.
__________________ Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań. |