Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2012, 14:33   #22
Fielus
 
Fielus's Avatar
 
Reputacja: 1 Fielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodze
Kiyoshige i Francis zasiedli przy stoliku mniej więcej pomiędzy Yokko a sierżantem marines. Rozmawiali półgłosem, tak że nie dało się ich podsłuchać.
Nagle od strony miasta przybiegł zdyszany marine, zdaje się że z jakimś ważnym raportem dla swojego oficera. Potknął się praktycznie o nogi ryboluda, jednak udało mu się zachować równowagę i dotrzeć do sierżanta. Przez chwilę meldował mu coś szeptem na ucho. Oficer potaknął wolno, z kamienną twarzą, po czym dał jakiś nieokreślony znak ręką drugiemu, obecnemu przy stoliku żołnierzowi.
Poderwali się gwałtownie. Żołnierze chwycili Kiyoshige za ramiona i rzucili go na ziemię. Sierżant przystawił mu pistolet do głowy.
- Zostajesz aresztowany za podjudzanie do piractwa!- Rzekł, po czym w asyście swoich żołnierzy odprowadzili gdzieś mężczyznę. Cóż, zdaje się że Vincentowi przyjdzie trochę poczekać na wieści o swojej łodzi.
Tymczasem kelnerka przyniosła zamówione dla Yokko jedzenie i poprosiła o rachunek. Niestety, jak wiemy wszyscy, nasz bohater nie miał przy sobie wystarczająco gotówki, a ponieważ bar nie prowadził sprzedaży "na kreskę", kelnerka podniosła wielki raban. Z krzykiem wpadła do baru.
Okazało się to okazją, wyczekiwaną przez Luvena.
- Ty tam! Jesteś wojownikiem, nie?- Zagadnął głośno barman, przechylając się przez szynk.- Jeśli wyrzucisz tamtego kolesia, który odmawia płacenia i nie poniszczysz zbytnio sprzętu, dostaniesz lunch na koszt zakładu.-
Zarówno Keigar jak i Colette z P-chanem pod butami byli świadkami tych wydarzeń, stojąc w bezpiecznym oddaleniu w tłumie.
 
__________________
" - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika".
Fielus jest offline