Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2012, 19:41   #23
Poker123
 
Poker123's Avatar
 
Reputacja: 1 Poker123 wkrótce będzie znanyPoker123 wkrótce będzie znanyPoker123 wkrótce będzie znanyPoker123 wkrótce będzie znanyPoker123 wkrótce będzie znanyPoker123 wkrótce będzie znanyPoker123 wkrótce będzie znanyPoker123 wkrótce będzie znanyPoker123 wkrótce będzie znanyPoker123 wkrótce będzie znanyPoker123 wkrótce będzie znany
Może to z powodu głodu, a może z nudów. Luven nie czekał długo na dalsze informacje. Prawie natychmiast znalazł się przy "awanturniku". Był to jeden długi sus z miejsca skąd siedział. Jeszcze w biegu zdążył wyciągnąć Magari i zatrzymać je tuż pod gardłem przeciwnika. Akcja była wykonana praktycznie na mistrzowskim poziomie. Przeciwnik zaskoczony nie mógł drgnąć. Wiedział że najmniejszy ruch może w każdej chwili przesunąć ostrze najkrutszą drogą za jego kark. Lu ze spokojem i ciągle trzymając miecz przysunął się do przeciwnika i wyszeptał :
- Nie chcę tu rozlewu krwi. I sądzę że kłopoty nam obu nie są na rękę. Zrobimy tak. Wyjdziesz teraz ze mną z baru, odejdziemy kilka kroków i puszczę cię wolno. Wiesz ! że to jedyne najlepsze wyjście. - spokój w jego głosie nadał mu wyraz powagi i grozy. Nie był zwykłym wojownikiem i dało się to wyczuć. "W sumie co on takiego zrobił ? Nie zapłacił za posiłek. hmm... może jesteśmy w tej samej sytuacji ? " - rozmyślał będąc cały czas skupiony na każdym ruchu przeciwnika. Po chwili wznowił -Chyba przeznaczenie ma wobec ciebie plany. Jako kucharz głodnego nie porzucę. Gdy wrócę po swoja nagrodę wezmę coś na wynos także dla ciebie. Teraz już nie masz powodu by stawiać opór. To jak idziemy ?
Przeznaczenie splątało ich ścieżki.
 

Ostatnio edytowane przez Poker123 : 06-04-2012 o 12:40.
Poker123 jest offline