Były egzorcysta, wyrzucony za niesubordynację. Cudownie, choć z drugiej strony miało to swoje dobre strony. W razie problemów jego zwierzchnicy nie dadzą raczej wiary temu co ksiądz mógł ujrzeć czy też usłyszeć. - Dzień dobry ojcze Murphy. - odezwał się Ferrante jako pierwszy, lekko pochyliwszy głowę na znak szacunku do duchownego. Pierwsze wrażenie zawsze niemal należało robić odpowiednie, by rozmówca okazał się przychylniejszy. - Chcielibyśmy poprosić o pomoc w problemie, który przerasta możliwości zwykłych ludzi. Chodzi nam o opętanie przez demona i egzorcyzmy, które mogły by uratować duszę przed złymi mocami.
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." |