Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-04-2012, 14:50   #21
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał PIOTROSLAV Zobacz post
Każda postać nie musi znać całego panteonu, ale pobieżnie zna swój lokalny panteon. Po pierwsze, żyje w danym świecie, gdzie obok siebie stoją światynie Vereny, Sigmara i innych, gdzie kazdy wie, ze Sigmar to opiekun imperium, Randall to ten od szczęścia, a Morr to pan zaświatów. Ucza tego od kołyski. Więc mysle, ze pierwsze trzy zarzuty sa odparte.
Co do czwartego... to tak własnie jest - i jest to za razem głowny powód konfliktów przy przyznawaniu PD po sesji - bo MG sobie wymyslił, że ta postać zrobiłaby tak, a nie tak jak ja zadeklarowałem, że zrobiła. I to jest już maksymalnie zwalone, ale raczej też i nieuniknione...
To zależy od przyjętej konwencji. Gdybym prowadził Warha to u mnie prócz standardowych psychodelii zwykli wieśniacy byliby zwykłymi wieśniakami. Wiedzieliby o tych podejrzanych leśnych czarodziejach i starożytnych kapliczkach, a oprócz tego wiedzieliby że jest wielu bogów, ale czy rzeczywiście umieliby je wszystkie zliczyć? Chrześcijaństwo posiada jednego Boga, a wieśniacy w średniowieczu nie znali wszystkich kanonów. Niech taki wieśniak choć umie wymienić nazwy największych miast Imperium - to przecież cymbały i nicponie, które mają robić dla pana na włościach. Czytać nie umieją, a ze słuchaniem to też mają problemy, bo są tępi jak motyka, którą używał jeszcze ich dziadek.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem