Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-04-2012, 22:47   #24
Yokko
 
Yokko's Avatar
 
Reputacja: 1 Yokko jest na bardzo dobrej drodzeYokko jest na bardzo dobrej drodzeYokko jest na bardzo dobrej drodzeYokko jest na bardzo dobrej drodzeYokko jest na bardzo dobrej drodzeYokko jest na bardzo dobrej drodzeYokko jest na bardzo dobrej drodzeYokko jest na bardzo dobrej drodzeYokko jest na bardzo dobrej drodzeYokko jest na bardzo dobrej drodzeYokko jest na bardzo dobrej drodze
No, już tak niewiele brakowało do porządnego posiłku, niemniej jednak brunet ledwo co zakosztował swego zamówienia a tu co...? A no "chodzący szczypiorek" wziął i z naszego biedaka debila zrobił, oj niech no on tylko tego gostka znajdzie, to mu ten kapelusik w dupę wsadzi, następnie każe wyciągną i zjeść, zobaczymy kto wtedy będzie się śmiał... Oj tak, Yokko był wściekły, do tego jakby tego było mało, to barmanowi zachciało się jakiegoś śmiesznego szermierzyka nająć, co za brak kultury, przecież nasz bohater tylko odmówił zapłaty, jak można od razu robić z niego "awanturnika" i podkładać ostrze do gardła.
-Zabieraj ten swój śmieszny scyzoryk, te ohydne żarcie i tak nie jest warte całej tej cholernej afery- Odparł Yokko obdarzając Luvena groźnym spojrzeniem, oj tak, nie pasowała mu cała ta sytuacja, niemniej jednak brunet musiał przyznać iż oferta chłopaka było korzystna i szkoda by było poturbować gościa, dlatego też
-Skończyłeś scenę? To przestań bawić się w obrońce uciśnionych i załatwmy to na zewnątrz, tak jak twój pracodawca ci każe, szczeniaczku.- Ponabijał się jeszcze trochę chłopaczyna, ot trzeba robić show, no nie? Po tym Yokko ruszył w kierunku wskazanym przez Luven'a. Co zaś to P-chan'a cóż.. uspokoił się, kobiety zawsze działały na niego kojąco, tak więc siedział sobie cichutko, ba.. nawet przysnął na rękach Colci, chrapiąc co trochu.
 

Ostatnio edytowane przez Yokko : 06-04-2012 o 23:12.
Yokko jest offline