Widzę, że tylko ja się jeszcze nie przywitałem, no ale co się dziwić, długo walczyłem o tytuł niewychowanego chama i nie mam zamiaru szybko się z nim rozstawać.
Powodzenia towarzysze. Co prawda nam Ventrom, nie jest ono aż tak bardzo potrzebne, wszak wszyscy wiedzą, że to łatwe do odgrywania, proste bufony o potrzebach zamykających się w słowach "władza i pieniądze" i konstrukcji psychiki równie skomplikowanej jak budowa młotka. Za to wielki szacunek dla Lechuna, że podjął się ambitnego zadania pokierowania Malkiem. Po gorących dyskusjach w wątku "Pytania o Świat Mroku", można wnioskować, że znaczna część forum będzie uważnie śledzić jego losy. Brawo.
To także mój debiut, w pewnym sensie, jeśli chodzi o sposób prowadzenia rozgrywki, więc jeśli będę robił coś nie tak, dajcie znać.