Ha! Napisałam
Wybaczyć za takie tempo, ale jam kobieta i mam perfekcyjną wymówkę, żem Wielkanoc przykładnie spędziła w kuchni, dopiero dziś się zmobilizowałam do w miarę przemyślanej odpowiedzi
Plan jest taki, że Taliana, korzystając z umiejętności powożenia, chce odciągnąć tyle, ile się da (jeden wóz, dwa wozy, jeden wóz i ludzi z drugiego itp.) z pola bitwy, jeżeli zaś nastąpią komplikacje, miecz jak najbardziej będzie jej służył. Przeca sprawny jest, z pochwy gładko wychodzi, a nawet jest naostrzony!
Że tak powiem: UFF. Pierwszy post za nami! *oddycha głęboko*