Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2012, 20:11   #262
Smoqu
 
Smoqu's Avatar
 
Reputacja: 1 Smoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodze
Verpine mógł być zadowolony z przeprowadzonych prac. System alarmowy działał nadspodziewanie skutecznie, co wywołało w padawanie pewien niepokój, że coś przeoczył. Jeśli coś działało dobrze, to znaczy, że albo konstruktor czegoś nie przewidział, albo testujący się nie przykładali. Choć nie mógł tego powiedzieć o próbujących włamać się Ijanie i Terr-Nylu. Tym niemniej po wstawieniu nowej szyby i zabezpieczeniu jej czujnikami jeszcze raz przebadał cały system w poszukiwaniu słabych punktów. Na razie nie znalazł nic, więc pozostawił swoje dzieło w tym stanie, aż do momentu, gdy nie wpadnie na inny pomysł albo udoskonalenie. Nadajnik, przerobiony aktualnie na stację nasłuchową, nie wykrył do tej pory żadnych podejrzanych transmisji, które pozwoliłyby na zlokalizowanie statku Ennriana, ale Ziew nie ustawał w monitorowaniu wskazań swojego urządzenia, w nadziei, że w końcu brak cierpliwości, a być może i jakiś inny czynnik zmuszą ich przeciwnika do odkrycia swojej pozycji.

Pochłonięty swoimi zabawkami, prawie nie zauważał upływu czasu. Robił to, do czego cała rasa Verpinów była stworzona - ulepszał i budował nowe urządzenia. Od czasu do czasu wpadał do kuchni, żeby coś przekąsić i znów wracał do napraw, budowania i sprawdzania. Dopiero wiadomość od Ery, żeby pojawili się w bibliotece, wyrwała go z tego transu. Uporządkował narzędzia, przełączył komunikaty z systemu alarmowego na swój comlink i nie zwlekając udał się ze swoimi pomocnikami do biblioteki.

Tam wysłuchał w skupieniu to, co odkryły jego towarzyszki wraz z wiadomością z holokronu o Mrocznym Holokronie. Uśmiechnął się lekko. Wiadomości były niepokojące, ale jeśli były prawdziwe i trafne dla ich sytuacji, dostrzegł światełko w tunelu.

>>Dobrze.<<Przekazał do zebranych, pilnując, aby tylko oni otrzymali informację. >>Mamy już 3 kawałki, zgadza się Ero? Nie sądzę, żeby Ennrian miał nieskończone zapasy tych fragmentów. Gdyby mieli wszystkie, najprawdopodobniej próbowaliby odtworzyć Holokron, żeby odzyskać z niego informacje. A to, co mają w dyspozycji jest zbyt cenne, żeby wszystkie, ot tak, wysłać na jedną misję. Ponieważ wiedzieli, kto jest na Tython, więc zakładam, że Ciemny został wyposażony w ilość fragmentów odpowiadającą liczbie "kuracjuszy". Czyli może mieć jeszcze …<< szybko policzył obecnych na planecie >>... 6 kawałków. To daje nam pewne możliwości, bo nasz przeciwnik jest bez wątpienia wściekły, że stracił tak cenne artefakty bez żadnego efektu. Będzie próbował je odzyskać, a naszym zadaniem jest przekazanie ich Radzie, aby mogła je przebadać i spróbować znaleźć jakieś zabezpieczenie. Możemy więc spokojnie czekać na jego ruch, bo myślę, że go wykona, no i w końcu ktoś tu przyleci ze Świątyni. Sądzę, że powoli zaczynają się niepokoić brakiem jakiejkolwiek komunikacji z nami.<< Zamyślił się, żeby uporządkować pozyskane informacje i ich skutki. Czy dalsze czekanie miało sens? Nie wiedział, ale wiedział jedno ... >>I tak, dopóki wszyscy nie są w pełni sprawni nie możemy podjąć bardziej aktywnych działań. Spróbujmy więc dowiedzieć się, ile się da z tego holokronu, który odnalazłyście. W tej sytuacji każda informacja może być kluczowa. Może zapytamy, jakie znaczenie miał Tython w trakcie konfliktu, który badał Mistrz? Coś na nim było? Zostało ukryte? Co?<< skłonił głowę w kierunku holokronu >>Może to da nam ideę, czego tu szuka Ennrian? A może zapytać jeszcze o ród Karnishów? Jest dość starożytny, więc ...<<
 

Ostatnio edytowane przez Smoqu : 14-04-2012 o 20:20.
Smoqu jest offline