No dobrze panowie. Poproszę o info co robicie dalej i co zabieracie z pobojowiska. Teoretycznie do posiadłości księcia elektora jest pół dnia drogi (o ile nic się po drodze nie zdarzy hehehehehe), ale że walka i reszta zajęła wam trochę czasu, to jeśli teraz ruszycie, to ostatnie etap podróży będzie już w nocy. Możecie też rozbić obóz - tu, lub gdzieś indziej - i poczekać od jutra.
__________________ naturalne jak telekineza. |