Nie, jeszcze nie wiem, ale mam nadzieję, że będę miał szansę się przekonać.
Nie wiem także za bardzo, co masz na myśli, pytając co możemy zrobić w sprawie Salamandry. Ani za nią nie napiszemy karty, ani nie zagramy. Proponuję, by zamiast wiecznie na kogoś czekać, zagrać w mniejszym składzie - najwyżej jak ktoś później będzie chciał dołączyć, to dołączy.
Lepiej odpisuj na posty