Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2012, 00:03   #13
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Zori przeciągnęła się w hamaku, który służył jej za koję. Lubiła spać skulona. A jeszcze bardziej lubiła to uczucie, że unosi się w powietrzu, kiedy statek płynie między chmurami. Podwójnie się unosi. Ale teraz wylądowali.

„Głuptasie” – ramiona ojca podniosły ją, zakręciły wysoko i odstawiły na wąski reling – „Przecież jak statek leci, to ty też lecisz, nieważne, czy na koi, czy w hamaku”
„Nieprawda, tatusiu, nieprawda"
– drobniutka dziewczynka z jasnymi warkoczykami balansowała na krawędzi – jak lecę w hamaku, to lecę dwa razy, dwa razy bardziej. Uwaga, skaczę! – zawołała, wybiła się i wylądowała bezpiecznie w ramionach ojca.

Starsza o prawie dwadzieścia lat Zori też wybiła się i opadła miękko na nogi. Wciągnęła wysokie buty i nie kłopocząc się szukaniem kurtki wyszła na pokład. Wiatr uderzył w jej nagie ramiona rozwiewając włosy, ale nie przeszkadzało to dziewczynie. Nigdy nie marzła.

Właściwie, mogła spać dalej – kapitan jej nie wyzwał, więc nie potrzebował. Ale z jakiegoś powodu obudziła się.
- Kapitanie – przywitała się.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline