@Up,
Helliana, tak mi przykro. Niech biega po Tęczowym Moście.
***
Pomyślałam, że pochwalę się i moją ferajną, a dokładnie moją i
Luffiego z forum
Oto nasze mini-stadko szczurzych panienek. Obie nazwane jak na fanów RPGów i fantasy przystało. Starsza rezydentka to roztrzepana, nieco zastrachana, ale bardzo czuła
Nymeria. Wilkor z niej kiepski, ale jak już zaczęła reagować na imię - nie było odwrotu!:
Druga niecnota to
Valkyria, prawdziwa wysoko urodzona wojowniczka o rzadkiej maści silvering husky. Potrafi napędzić właścicielom strachu, chodzi własnymi ścieżkami, zdarza się, że jest agresywna, ale mocno się przywiązała do najbliższych. Niesamowite uczucie jak taka kulka Ci śpi w kapturze bluzy!
I jeszcze ujęcie pyszczka ściuja, a w tle widać tyłek zaspanej Valkyrii.
***
Całego majdanu pilnuje
Dorian Gray. Długowłosy arystokrata, jak na rasowego syberiana przystało. W dzień majestatycznie przechadza się po domu, szukając poklasku u właścicieli, w nocy z błyskiem szaleństwa w oczach skacze po meblach. Często wskakuje także na deskorolkę, po czym z paniką w oczkach stwierdza, że - olaboga! - jedzie! ODWRÓT!
Tak, tak, zdjęcie wcale nie jest źle obrócone - on zwisa do góry łapami!
Wbrew pozorom cała trójka się świetnie ze sobą dogaduje, choć nie odważyłabym się pozostawić ich sam na sam w tym samym pokoju przez dłuższy okres czasu...