Poziom rozwoju umiejętności, jak mniemam. Tak w ogóle to jeśli nie grałeś w Obliviona i Morrowinda, to nie wiesz, co to jest farmienie umiejętności. Skyrim ma o wiele bardziej grywalny system. Nie chcę się wgłębiać w to, dlaczego tak jest, ale przykładowo w poprzednich grach, jeśli chciałeś mieć dobrą postać, musiałeś rozwijać konkretne umiejętności w zależności od tego, jakie cechy (Siła itd. -- nie ma ich w Skyrim) chciałeś mieć. Mogłeś awansować trochę za szybko, zgarnąć marne bonusy do cech i ssać przez resztę gry z powodu auto-levelowania wrogów.
Jako Ork nie powinieneś mieć problemu; przynajmniej ja nie miałem. Wybierając tę rasę, zasadniczo wystarczy, że stosujesz następującą strategię:
1. Siekaj wrogów.
2. Jeśli nie możesz zasiekać wroga, użyj Szału Berserkera.
3. Wróć do punktu 1.
Ponadto chyba najlepszym krzykiem w mojej opinii jest ten, który przyśpiesza twoje ciosy. Dodatkowo miej ze sobą zawsze towarzysza. On przyciągnie uwagę smoka, a ty w tym czasie atakujesz go z boku (jeśli będzie chciał cię zaatakować, to biegaj dookoła niego, atakując, tak żeby zawsze być z boku).
Smoki siadają tylko w wyznaczonych miejscach, więc być może musisz zmienić pozycję na polu walki, żeby go sprowokować.
Jeśli smok cię rani, to -- tak jak w przypadku wszystkich innych starć -- odbiegnij kawałek, weź zaklęcie leczenia w obie ręce i się ulecz. To zaklęcie powinieneś chyba mieć od samego początku. Jako Ork wojownik/łucznik na nic innego i tak nie wydajesz many, więc to jest jak mikstura leczenia za darmo.
Hmm, to tyle. Jakby ten temat powstał pół roku temu, to chętniej bym dyskutował; teraz mi się nie chce. |