Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2006, 11:09   #147
Rhamona
Banned
 
Reputacja: 1 Rhamona nie jest za bardzo znany
Kiedy byli już w samochodzie ze spakowaną krwią, kolejny raz zadzwonił telefon. Monique spodziewała się Mariusa i miała rację. Michael ruszył.

- Tak słucham - powiedziała spokojnie do słuchawki.
- Witaj Monique - starszy Gangrel był jak zwykle bardzo bezpośredni - Pod wskazanym adresem będzie na was czekał Tomas, brat Bertrama z Polski.
- Witaj Mariusie. To Bertram ma brata?-
zdziwiła się teatralnie - Dobrze niech tak będzie! Może to nawet lepiej? Ale czy to oznacza, że Gabi się coś stało?
- Tomas pomoże Ci przekonać Gabrielle do pójścia z wami i dołoży trochę swojej Vitae do puli. Takie jest życzenie Andrew.
- Ach -
zwątpiła - No dobrze...
- Nie wiem co jej się stało, ale coś ją trapi na pewno. Mam nadzieję że obecność Tomasa coś jej wyjaśni.
- Krew udało mi się już zebrać, ale skoro takie jest życzenie Andrew, niech tak będzie
- Monique nigdy niezrozumiała tej wyolbrzymionej dumy Gangreli - Będziemy pod domem Gabi za jakieś 10 min.
- Do zobaczenia.


Gangrele stanowili dla Monique totalną zagadkę. Chyba pierwszy raz w życiu robiła z nimi interesy i pierwszy raz spotkała się z takim zabieganiem o zbędne szczegóły. Dla Monique najważniejsze były zawsze efekty, nie obchodziło ją kto zbiera zasługi, nagrody i gratyfikacje. Starsi inaczej postrzegali takie sprawy, co jednocześnie było dla Monique obrzydliwe ale też intrygowało ją bardzo.

Gdy dojeżdżali do miejsca gdzie mieszkała Gabi, Monique z daleka zauważyła ciemną postać stojącą przy żywopłocie. Spodziewała się, że będzie to Tomas. Zatrzymali samochód kilka metrów dalej. Monique pocałowała Michaela. Mógł wyczuć, że jest podekscytowana.

- Tomas? - Zapytała opierając się o otwarte drzwi od samochodu.
 
Rhamona jest offline