Nie podobają mi się Wasze postacie. Sędzia musi być uczciwy, jeszcze indianin uczciwy, kurde wszyscy będą na Franciska naskakiwać, że kradnie.
A tak btw. Ma być walka z Molochem i
NIE MA ŻADNEGO ZABÓJCY MASZYN?! Ja mam tylko kuszę i trzydziestkęósemkę (1 lvl na pistolety), wątpię, żebym umiał coś zdziałać...
A co do mojej postaci: "Stereotypowy" mieszkaniec Vegas. (Bardzo spodobał mi się koncept przedstawiony w podręczniku
)
Ale nazywajcie mnie bardziej zwiadowcą, niż złodziejem, bo mimo, że mam profesję 'złodziej', to skill profesyjny (Istnieje takie słowo?!) wzmacnia skradanie się, podobnie sztuczka. I skradanie się mam na wyższym poziomie niż kradzież...
Co do ewentualnych przyjaźni/nieprzyjaźni, to jestem otwarty na propozycję. Pewnie z Pinheadem będziemy musieli się trochę nie lubić, bo uczciwy indianin pewnie nie będzie lubił złodzieja okradającego innych.
BTW. Jakie dostaliście bonusy od Johnego?