AAAAAAAAAAAAAAAA
To na pewno jakiś przebrany mutanto-maszyno-molocho-ghul!
Zastrzelmy gnoja i weźmy jego rzeczy!
A tak wyłączając moje paranoiczne myśli...
Teraz będziemy całą turę pisać jak reagujemy, i dopiero w następnej turze się spotkamy z tym kolesiem?
Na docu byśmy w jednej turze zdążyli podjechać, pogadać i odjechać...
Nie, żebym się czepiał, rzecz jasna.