Wątek: Obóz rpg
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2012, 16:16   #5
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Postaram się pisać krótko:

Ad.1. E? To zależy. Od miejsca, atrakcji, przygotowania, etc, etc.

Ad.2. To też zależy od tego co by to miało być. Przykładowo teraz wróciłem z trzydniowego MilSima, więc była TYLKO gra terenowa. Znam imprezę gdzie jest głównie LARP (od 1300hrs. do 2100hrs.), ale resztę czasu można sobie zagospodarować dowolnie (nota bene w średniowiecznym częściowo odrestaurowanym zamku), więc zawsze się coś jeszcze dzieje. Są w końcu obozy klasy konwent - a jak wyglądają konwenty wszyscy wiemy.
Program w dużej mierze zależny jest od miejsca w jakim impreza jest realizowana i jaki jest jej motyw przewodni. Jeżeli "kręcimy się" przy średniowieczu to wspomniane łucznictwo, czy jazda konna są dobrymi pomysłami; jeżeli tematem jest postapokalipsa to poza sztampą strzelania z broni ostrej widziałem np. naprawę samochodu przy pomocy rajstop, czy wręcz "budowę" pojazdu. Wszystko zależy od - tak naprawdę - pomysłowości i pieniędzy. Gdzie magicznie wracamy do pytania 1. Za dobrą imprezę na pewno jestem skłonny zapłacić więcej.

Ad.3. Odpowiednim. W wieku odpowiednim. Znam ludzi, którzy w wieku 75 lat siedzą nad planszówkami i takich, którzy jak poszli na studia to stwierdzili, że RPG jest dla leszczy i oni już się nie będą w to bawić. Jakoś nie widzę tu specjalnego sensu podziału na grupy wiekowe, choć oczywiście wiek musi być dopasowany do tematu i miejsca w jakim odbywa się obóz. Pomijając całą resztę, czyli obsługę.

Z spraw różnych:
- pomysł "oddzielania" dzieci od rodziców jest z gruntu zły. Niewielu rodziców się na to zgodzi. Rodzice w zdecydowanej większości przypadków lubią mieć swoje dziecko "w zasięgu wzroku". Jakaś grupa dzieci bawiąca się w tym samym miejscu jest ok, ale gdzieś dalej to już nie. Dzieci zresztą na imprezach terenowych świetnie się bawią z rodzicami. Przykładowo pojazd zbudowany przed dorosłych był potem przez dzieci pomalowany (jak już omawiam obóz kumpla).
- miejsce obozu musi dawać się równie dobrze wykorzystywać podczas pogody, jak i niepogody (taka oczywista oczywistość, o której często się nie pamięta).
- wydaje się, że jakieś miejsce jest tylko teraz trwają próby ożenienia do tego RPG. Prościej jest wydaje mi się zorganizować imprezę krótką - weekendową (konwent jakiś, weekend z...) i do takiej się przygotować zamiast rzucać się od razu na obóz... Powiedzmy sobie - niewiele osób wybiera "wczasy w nieznanym" - królują jednak miejsca znane, sprawdzone, polecane. Taki "konwent" byłby dobrym sprawdzianem zarówno dla miejsca, jak i możliwości organizacyjnych.


-----
...BlackBerry...
 
Aschaar jest offline