Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-12-2006, 11:20   #91
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
Słusznie. Wyjaśnienie odnośnie zasad jest istotne, gdyż podejrzewam, że wiele zdjęć oraz tekstów będzie z tym związanych i mogą być one niezrozumiałe. Stąd umieszczam opis ZUS-u ku Waszej uciesze i wyjaśnieniom
ZUS to bardzo prosty i dający wiele radości system. Jest on całkowicie moim wymysłem i nie polecam go na poważne spotkania czy też jako podstawa do bardzo mrocznych lub mistycznych przygód. Najlepiej sprawdza się właśnie w sytuacjach, gdzie gracz nie lubi być nadmiernie eksploatowany a rozgrywka jest raczej przyczynkiem do wspólnej zabawy bez konwenansów czy sztywnych ram. Z takim założeniem podjąłem się poprowadzenia takiej przygody i zapewniam, że ZUS spisuje się znakomicie.
Ma on liczne pozytywne cechy, które docenią gracze i MG. A co to jest? Proszę:
- proste zasady - tylko 3 cechy oraz Życie i Poczytalność;
- śmieszne zasady - każdy test dostarcza powodów do radości, niekoniecznie musi być to wysokość testu ale układ cech czy niespodziewane zdarzenia podczas wrzucania karteczek do pojemnika
- elastyczne zasady - zasady możliwe do zmodyfikowania w każdym miejscu oraz elemencie, każdy typ przygody oraz klimat jest możliwy - i tak sprowadza się to do zabawy
- niskonakładowe zasady - nie potrzebujesz wiele, by móc zagrać w ZUS - jedynie kilka karteczek, flamaster oraz kostka dowolnie przez Ciebie wybrana; reszta w zależności od Twoich upodobań lub graczy;
Nie obyło się bez minusów. Oto one:
- głupie zasady - prostota zasad powoduje w niektórych miejscach ich głupotę; jednak po kilku piwach oraz potężnej dawce śmiechu niknie to jak zeszłoroczny śnieg;
- duża losowść - tak, to prawda; wbrew pozorom gra wymaga szybkich decyzji oraz szybkiej ręki, ostatecznie jest jeszcze kostka i dla mistrzów preferujący storytelling nie będzie to odpowiadać;
- nudne zasady - no bo ile można wrzucać karteczki do pudełka; dlatego MG nie ma łatwego życia przy ZUS-ie i musi urozmaicić rozgrywkę (dodatki, przygoda itp);
- wypranie z klimatu - ech, niestety; nie zawsze się uda i nie wszędzie - jedno jest pewne - jeśli gracze i MG przyjmą to takim, jakie jest, będzie świetna zabawa; jeśli nie - czas zmienić system i ZUS wywalić do kosza (co jest tanie - patrz punkt w pozytywach)
To krótkie podsumowanie daje wstępny obraz systemu. Jak widać jest zbilansowany i grywalny. Czegóż można chcieć więcej

ZASADY
Każda postać jest opisywana trzema cechami: Zwinność, Umysł oraz Siła. Mają wartość od 1 do 5 oraz special. Cechy te umieszczone są na karteczkach wielkości okołobiletowej (znaczy wielkości biletu komunikacji miejskiej w różnych rozmiarach). Każdy gracz posiada komplet tych cech, który jest właśnie jego ZUS-em. Życie oraz Poczytalność są tym, co wynika z ich nazwy i mierzone są "paznokciami". Każda strata punktu życia to kreska pionowa na paznokciu. Każda strata poczytalności to kreska pozioma na paznokciu. A kiedy traci się życie lub poczytalność? Podczas testów i zdarzeń w trakcie sesji. Jeśli test nie wyjdzie to przewidziana strata dotyka jednego z graczy. A co będzie jak zabraknie paznokci? Możliwe scenariusze są następujące:
- Życie zajmie wszystkie paznokcie, Poczytalność zajmie wszystkie paznokcie - postać ginie definitywnie
- Życie zajmie wszystkie paznokcie, Poczytalność jeszcze nie - postać staje się duchem i może posiadać tylko U ze swojego ZUS-a
- Zycie zajmie niektóre paznokcie, Poczytalność zajmie wszystkie paznokcie - postać staje się tępym osiłkiem i nie może operować cechą U ze swojego ZUS-a
I to jest wszystko co powinien wiedzieć gracz. No, prawie wszystko. Pozostają jeszcze testy czyli serce systemu. Są one proste i bardzo szybkie. Podstawą testu jest pudełko. Jego wielkość, położenie oraz szybkość z jaką się pojawia i znika zależy od trudności testu. Celem graczy jest umieszczenie w pudełku określonej cechy poprzez wrzucenie karteczki do pudełka. Te kartki, które tam trafią stanowią wielkość łącznej cechy branej do sprawdzenia powodzenia akcji. Może brzmi to skomplikowanie, ale po kilku sekundach stosowania każdy łapie o co chodzi. Może takie małe coś w praktyce:

Idziecie w szyku pośród padającego papierowego śniegu. Po kilku krokach jego opad zmniejsza się, by wreszcie zniknąć. Słychać z góry krzyk. Co robicie? - mówi MG
(MG wysuwa przed siebie pudełko i czeka 3 sekundy aż gracze coś w niego wrzucą. Zaczyna się szybka gonitwa myśli u każdego co rzucić - może zwinność na uniknięcie czegoś a może siłę by się z tym czymś rozprawić. Co by nie było trzeba dokonać wyboru szybko. Karteczki trafiają do pudełka)
A z tyłu słyszycie drugi krzyk. - dodaje po chwili
(znów pudełko, ale mniejsze i dalej od stołu. Pełne zaskoczenie. Gracze wśród śmiechu wrzucają co popadnie)
Spadają na graczy aniołopodobne istoty i zaczynają walkę. Patrzymy co jest w pierwszym pudełku - 2 razy siła, jeden umysł oraz zwinność. Tutaj przewidziana jest walka, zatem tylko siła się liczy. Zwinność jest neutralna zatem nie powiększa ani nie pomniejsza wyniku. Umysł jest tu zupełnie nie na miejscu i wartość ta zmniejsza wartość siły. Co dostajemy w rezultacie? Dwie cechy siła na łączną wartość 4, zwinność jako 3 ale ona nie zmienia wyniku oraz 1 umysł. Daje to podstawę testu równą 3. Do tego rzut K6 i musi to być większe niż zdolności stwora. Jeśli nie - zadaje on rany. Proste jak drut

Tyle w praktyce. Jest jeszcze specjalny bonus w postaci braku wartości cechy w zamian za special. Polega on na tym, że jeśli jest testowany, to właściciel tej karteczki musi pomyśleć jakąś liczbę z kostki, którą będzie rzucać. I oczywiście potem musi tą liczbę rzucić. Jeśli mu się uda, to podstawa testu jest dorzucana większą kością (zamiast K6 jest K10). Jeśli nie, to nic sie nie dzieje o ile nie jest to jakaś bardzo duża różnica. Jeśli jednak jest, to kość dorzutu jest zmniejszana Może być to lekko zakręcone, ale sprawdza się. Czasami.
I właśnie w coś takiego graliśmy. Czy się podobało? Gracze mieli ściągnięte mięśnie twarzy od śmiechu zatem sądzę, że tak. Nie jest to ani nic wybitnego ani specialnie rozwojowego, ale jak wszystko co proste i szybkie, daje masę radości. Poczytacie wyjątki ze spotkania to sami ocenicie do czego dochodziło na sesji.
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline