A niech mnie tłum widzów zgnitymi pomidorami obrzuci! Tak się buduje legendę! To jak to robić? Wbiegam na skraj jaskini ciskam włócznią w jednego z orków, dobywam miecza i czekam u wejścia? Żeby nie było, że jeden bardziej ogarnięty ork da nogę żeby kumpli zawołać i wtedy będzie problem.
__________________ A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny! |