Sam napisałeś, że żadnych straży nie ma. A tylko wykidajłowie. Ludzie wchodzą z bronią, zakapturzeni. Nota bene, chyba to bardziej komuś przeszkadza jak komuś widać tylko oczy i przypiętą przy pasie broń, prawda? Czy też trzech uzbrojonych drabów o gębach z koszmarów.
Poza tym, wilki były oswajane nawet w naszych czasach długo przed wynalezieniem wychodka, jako towarzysze polowań, stróże wiosek czy tymczasowych obozów. Nikomu nie zwraca się nawet w naszych czasach uwagi na to, że ktoś idzie z pitbullem bez kagańca na ulicy, prawda? A to, że ludzie się boją, że im to nie odpowiada, co w tym złego, co w tym nienormalnego? Nie boją się pocięcia czy obicia gęby, nie boją się ZUSu czy komornika? Oczywiście, że boją. A jakoś nikt tego "zagrożenia" nie likwiduje. A wilk wydaje mi się, że urasta w Twoim świecie do kwintesencji zła i nikczemności. W świecie gdzie porwania i morderstwa istnieją.
Z nutą ironii: czy w stworzonym przez Ciebie świecie nie oswaja się zwierząt?
Po drugie, wilki napadają, ale w większości na zwierzęta. A tych, zapewne, w dzikiej głuszy, do której przybyli ludzie i inne niziołki nie brak.
To nie są maszyny do zabijania, które polują na wszystko co się rusza, tylko wtedy gdy muszą jeść. I zazwyczaj to chore i słabe zwierzęta padają ich ofiarą. Przeżywają najsilniejsi, jak wiemy.
Stawiając na realizm w swoim świecie, akurat w tej kwestii Twoje założenia są nierealistyczne. W dodatku mój jest oswojony, więc wie jak się "zachować". A strach być musi.
Cytuję i odpowiadam: "Po drugie, na placu bawią się również dzieci - jak myślisz, czy rodzice małego dziecka nie zareagowaliby, gdybyś przeszedł obok ich dziecka z ogromnym psem bez kagańca i puszczonym luzem? Po trzecie, jak zamierzałeś wejść z wilkiem do karczm? A normalnie możesz wziąć psa i pójść z nim do pubu na piwo?"
"Ludzie od zawsze nienawidzili wilków, polowali na nie, szczuli je psami..."
1: Kto mówi że luzem, w ekwipunku który wysłałem, zaznaczyłem smycz. I napisałem w swoim poście, że idzie przy nodze.
2: A czy normalnie możesz wejść z do pubu z bronią czy nawet ze scyzorykiem? W tym świecie zaznaczałeś że jest obecna broń. A wilk to też moja broń. Która biega, je i śpi, jak my.
3: A skąd się wzięły psy, jak właśnie nie od oswojonych wilków?
Wilk nie jest wystawiony na większe ryzyko niż my wszyscy, bo właśnie jest ze mną i ja też będę go bronił. Rozumiem, że ustawianie posta pod taką postać z którą powiązany jest NPC może być trudniejsze, jednak taką postać odgrywam, a ustawianie wszystkich postaci stricte pod swoją wizję mija się trochę z celem, bo niedługo będziemy grali w wyreżyserowanym teatrze, a nie w RPG. Gdzie po to właśnie sami tworzyliśmy postaci jakimi chcieliśmy grać, ich charaktery, cechy, wygląd i zachowania. Na tym polega piękno RPG'ów.
Nie jestem przeciwny zmianom, nie chcę się z nikim kłócić, ale uparłeś się strasznie na tym, że w Twoim świecie nie ma miejsca dla zwierząt.
__________________ "Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."
Ostatnio edytowane przez potacz : 13-05-2012 o 12:30.
|