Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2012, 16:56   #21
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Duchy nigdy się nie myliły, Ma'o'-nehe wiedział o tym. Stąd tak, a nie inaczej wyglądała jego decyzja. Nie ufał obcemu, ale nie zamierzał wdawać się w dyskusję na ten temat z resztą kompanów. To był ich samochód i ich decyzja kogo zabierają na pokład. On miał swój motor i nie zamierzał rezygnować ze swoje niezależności.

Tego jednak co się stało nie mógł przewidzieć nikt. Duchy ostrzegały Indianina, ale ich przekaz jak zawsze był mało konkretny. Ma'o'-nehe nie miał teraz czasu na medytację i długą rozmowę z duchami, by dowiedzieć się więcej. Musiał ufać swojej intuicji i swojemu doświadczeniu.
Na to co się stało, jednak nie był przygotowany, ani on, ani żaden z jego kompanów na czele z prowadzącym Jeepa, Rudolfem.
Żółty słup kurzu i pyłu wznosił się w miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą była asfaltowa droga, a na niej jego kumple.
Ma'o'-nehe natychmiast zatrzymał się niemal w ostatniej chwili. Ziemia ciągle drżała i Indianin cały czas czuł niespokojne pomruki duchów. Zagrożenie wcale się nie skończyło. Mało tego Ma'o'-nehe przeczuwał, że to dopiero początek kłopotów. Nie przypuszczał, żeby to obcy był zamieszany w to tragiczne zdarzenie. Mimo to Indianin rozejrzał się uważnie wokół czekając, aż kurz opadnie. Maska zakrywająca mu twarz dobrze chroniła przed pyłem i drobinkami piasku.

Słup pyły prawie wcale nie opadał i to bardzo martwiło Indianina. Wiedział, że jego kumple potrzebują pomocy, że część z nich może nie przeżyła wypadku. Tylko on mógł ich uratować. Nie było na co czekać.
Ma'o'-nehe wyciągnął stalową linkę ze swego plecaka i zbliżył się ostrożnie do krawędzi wyrwy.
- Hej! Żyjecie tam! - zakrzyknął Indianin.
Chciał zobaczyć, jak wygląda sytuacja. Miał nadzieję, że choć jeden z jego kumpli wyjdzie z samochodu o własnych siłach. Wtedy mógłby razem z nim wyciągnąć wszystkich na powierzchnię. Gdyby okazało się jednak, że nikt nie jest przytomny Indianin z pomocą Mal’hu planował zejść na dół.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman

Ostatnio edytowane przez Pinhead : 19-05-2012 o 19:44.
Pinhead jest offline