IT'S ALIVE!!!
Hip hip hura. Na razie wygląda na to, że wszystko jest na swoim miejscu i odzyskiwanie niczego nie będzie potrzebne. Uff...Kapitan wita więc ponownie na pokładzie i od razu zwiększamy ciąg. Ja już część tekstów mam napisane, ale osoby które nie dawały w kolejce przed mini-krachem - proszę by ładowały już na forum co tam mają w lufach. Ja będę atakował w tak zwanym międzyczasie...
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. " |