Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2012, 13:48   #27
Imoshi
 
Reputacja: 1 Imoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnie
To wszystko stało się tak szybko. Pochłonięty książką Francis nawet nie zauważył dziury. Jego refleks nie należał co prawda do najgorszych, ale zrozumiał co się dzieje dopiero w dole, z bolącym ciałem i rozbitym łukiem brwiowym. Jones pospiesznie zaczął brać z samochodu co się tylko dało. Opuścił pojazd dopiero ze swoim detektorem ruchu, kuszą z bełtami, plecakiem, nowo zdobytymi książkami, nożem i konserwą. Niewykluczone także, że podczas poszukiwań swoich rzeczy, w jego lepkie ręce "niechcący" wpadła jakaś rzecz towarzyszy, ale nie zostało to przez nikogo zauważone, nawet sam złodziej nie patrzył co bierze. Wskutek zbierania swojego złomu, wyszedł z samochodu ostatni. Zaraz potem, z góry spadł Indianin. Cóż... przynajmniej byli już w komplecie. Ale nie zmieniało to faktu, że samochód chyba utknął tu na dobre. Takie ładne auto, stracone! Rudolf i John postanowili wspólnie poszukać jakiegoś wyjścia, Francis odrzekł im tylko:
- Ja również się zgadzam. - Jego rzeczy natomiast, zaczęły już wędrować do plecaka, poza bronią. Nóż bowiem został schowany do kieszeni, a kusza zajmowała zaszczytne miejsce w dłoniach złodzieja...
 
Imoshi jest offline