Standardowe i te mniej standardowe czynności, mające doprowadzić do ocucenia krasnoludzkiej kobiety, nie przynosiły skutku. Jej stan pozostawał wciąż taki sam. Niezauważalny oddech, minimalny, bardzo niski puls świadczyły o tym że żyła. Nie było widać ran, więc prawdopodobnie spała, choć bardziej przypominało to stan letargu. Była złożona w sarkofagu, jak inne krasnoludy. Uczeń czarodzieja przyglądając się jej dokładniej zrozumiał, że stan ten wywołany jest magią. Nie wiedział jednak, jak z tego stanu można ją wybudzić. |