- Zawsze mówią - powiedział Detlef - że jak niewiasta zemdlona, to gdy wodą polać nie wypada, sole trzeźwiące można podać, albo też na świeże powietrze wynieść. Gdyby tak ją wyciągnąć z tego sarkofagu i po schodach na górę zanieść... Może by otrzeźwiała.
- Możliwe też, że ledwo z grobowca ją wyciągniemy, wpływ tej mgiełki ustanie i się ocknie. Chyba że jak w bajce - dodał żartobliwie - pocałunkiem obudzić ją trzeba. Ale najpierw spróbujmy ją wyciągnąć. Albo przedmiot jakiś ma, co ją w tym stanie utrzymuje. |