- Pewnie nie wie co dzieje się? Co? - zapytał Zormega. Znali się, wielkimi znajomkami może nie byli, ale znać się znali. - Patrzaj na Państwowy, gdzie strażaki są jego? Gdzie? - Zapytał nekrona. Po chwili ciekawska natura goblina zaczęła przybierać na sile. - A może teraz okazja zobaczyć co tam w środku jest? Mnie zawsze to ciekawiło, a cie? Tam skarby pewnie! Skarby!
Oloth korzystając z zamieszania podbiegł do Budynku Państwowego. Stanął tam, gdzie wcześniej strażnicy. Uciekli? Porzucili coś? Choć z pewnością było to trudne próbował poznać po śladach. Następnie stanął przy drzwiach ‘jak gdyby nigdy nic’, potem spróbował je otworzyć i zerknąć do środka.
Ostatnio edytowane przez AJT : 15-06-2012 o 19:01.
|