Pomysł jest super, bo pozwala na kształtowanie całej postaci dopiero w trakcie przygody, a nie już na starcie tworząc KP.
Myślę, że zagram synem "głowy wioski", którego matka zajmuje się wyrobami glinianymi. W końcu człowiek, który ogarniał wioskę (a takiego miała każda) musiał mieć spadkobiercę i zagram nim ja (o ile się dostanę). Będzie to postać o dość dużej charyzmie i ze zdolnościami przywódczymi (dobry dyplomata).
PS. Raczej wojownik