Jestem podrzutkiem. Wychowywał mnie człowiek handlujący niewolnikami, który przeczuwał, że będę zdolny do ogromnych rzeczy... a przynajmniej tak mi się wydaje. Dwadzieścia lat. Tyle trenowałem pod okiem Evarda, mojego wybawcy. Na łożu śmierci ofiarował on mi rapier i kazał należycie go używać. Co mogłem zrobić? Rapier nazwałem Evard i wyruszyłem aby pokazać swoją wartość.
Jestem dosyć wysokim człowiekiem ale nie umięśnionym. Czarne oczy, śniada cera i kruczoczarne włosy pasują do mojego charakteru. "Sprawiaj wrażenie ufnego, a naprawdę ufaj tylko sobie"... jestem indywidualistą.
Na imię mi Olimpius. |