Stworzyłem wiersz, który ma was zmotywować! Nawet bardziej
A tam na dole, są i swawole.
Jeden z oraksów, ma bełt w oczodole.
Czy to kto widział, czy to kto słyszał.
Albert na szczycie, ledwo już dyszał.
Zybert nasz magik, także i wabik.
Czeka aż orki, zrobią zeń schabik.
Khazad malutki, trochę grubiutki.
Bez swych palców, jest ciut bledziutki.
Szlachcic bogaty, już nie żonaty.
Bełtem zasadził, w ten ryj pucaty.
Franc wielki wojak, teraz i swojak.
Garłacz odłoży, w domu na stojak.