Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2012, 08:30   #9
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Takie tańce to nasz Roland uwielbiał. But tu, but tam, piącha w ryj, sztylet w kark. Zabawa na całego. Tylko widząc po minie wujaszka, temu chyba to się nie podobało. Czemu? Że brudno? Oj tam, oj tam, wypiorą dziewki podłogi, a flaki jakieś kundle biedne wyjedzą.

Chwilę później wujaszek Albrecht nieco rozjaśnił sytuację, czemuż to on taki nie rad ze sposobu załatwienia sprawy. Wszak byli ochroniarzami, to ochraniali. I to jak! Skutecznie! Pięciu drabów weszło, żaden nie wyszedł!
- A to, że niby my, eee, niedobrze, że go ubili? – Zapytał wujaszka, po czym sam roztropnie zauważył. - Aaaa, niedobrze, bo jak to syn tamtego ważnego. To tamten ważny może być zły jak się dowie. A jak się jeszcze dowie, że to my, to i zły będzie na nas. Nie? - Wydedukował, patrząc jednak na innych, by potwierdzili jego słowa.

- Coś się wymyśli… spokojna głowa twoja wujek – rzekł młody Rost. Chwilę podumał, drapiąc się po wielkiej mordzie, po czym doszedł do wniosku, że propozycja Dextera spodobała mu się.
- Wujak, on przecie dobrze prawi. Mądrze, nie? Wyniesiemy gdzie ciało, gdzie go szast, prast. Ty wezwiesz kobitki do pucowania podłogi, wypucują, wyczyszczą i wszystko jak nowe. A my tamtego pociachamy se i… i do pieca na przykład. Napalone że masz przecie? On się spali, nie? Ja żem widział kiedyś, jak się palił kiedy jeden. I jak się spalił, to go nikt nie mógł poznać, nie? To i tego nie poznają, szczególnie jak posiekany. Ha! – Wytłumaczył po czym stanął w dumnej pozie. Raz, że tak sprawnie walczył. Dwa, że tak sprawnie myślał.
 
AJT jest offline