Cytat:
Myślę że jeśli chodzi o podział państwa to jest bardziej podobne do królestwa franków i jego podziału (nie na 3 ale na 2).
|
Franków... mowa o państwach karolińskich? Bo mi samo „królestwo Franków” kojarzy się równie mocno z królestwem merowińskim – a ono dzielić się potrafiło zarówno na jedną, dwie, trzy, jak i na cztery części.
A poza tym, inne pytanie, które mnie gnębi – zamierzasz prowadzić RPGa postaciami przywódców czy strategię z wirtualnym awatarem? Bo dla mnie to istotnie różne koncepty. Weźmy np. prosty przykład – bitwę. Trochę większą, by sytuacja była relewantna...
Gracz A atakuje wojska któregoś z królestw. Wychodzą mu naprzeciw – i rozpoczyna się regularna bitwa. W pewnym momencie dostrzeżono lukę na lewej flance – na którą może natrzeć kawaleria... Jak wtedy piszemy? Gracz kontroluje te oddziały i może nimi zaszarżować? - mimo że jego postać kontakt z ichnim dowódcą ma jedynie przez wolnych posłańców. Musi wysyłać – jako postać – posłańca z zaleceniami? Czy może dowódca jest człowiekiem – i może sam podjąć decyzję? I – dajmy na to – wbić się w szyki za głęboko, z czego gracz A będzie musiał go wyciągać?
Ba, przykład na większą skalę – najazd A na ziemię B się nie powiódł. Teraz B wysyła wyprawę karną. I... gracz B tą wyprawę kontroluje? A może jest skazany na własnych ludzi tam – i wieści dostaje jedynie z rzadka, jak gołąb pocztowy je przyniesie. Wreszcie – co z np. negocjacjami? Będą rozgrywane „między postaciami” (które mają osobiste popędy – np. jeden gotów jest doprowadzić do pojedynku) czy raczej na zasadzie dyplomacji w takim TW?
Ja - jak przedmówca - raczej nie zagram, ale chciałbym dowiedzieć się, co takiego planujesz prowadzić