Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-08-2012, 19:50   #6
Fenriz
 
Fenriz's Avatar
 
Reputacja: 1 Fenriz jest na bardzo dobrej drodzeFenriz jest na bardzo dobrej drodzeFenriz jest na bardzo dobrej drodzeFenriz jest na bardzo dobrej drodzeFenriz jest na bardzo dobrej drodzeFenriz jest na bardzo dobrej drodzeFenriz jest na bardzo dobrej drodzeFenriz jest na bardzo dobrej drodzeFenriz jest na bardzo dobrej drodzeFenriz jest na bardzo dobrej drodzeFenriz jest na bardzo dobrej drodze
Niziołek uśmiechnął się szeroko ukazując swoje uzębienie. Uwadze ibn Sahra nie uszło, że trzy z nich były ze szczerego złota i błyszczały oślepiająco. Zaiste dziwna moda panowała w tym wielki i pełnym cudowności mieście. Wiele legend i plotek krążyło na temat tego, co można spotkać w stolicy kalifatu. Wiele z nich było wyssanymi z palca bzdurami, ale i wiele mówiło szczerą prawdę.
Niziołek ukłonił się nisko i rzekł:
- Zapewniam cię czcigodny panie, że się nie zawiedziesz. Twoje wprawne oko oceni panie moje towary. I już za chwilę przekonasz się panie, że nie tylko sławny al-Nasud ma wspaniałe sukna w Huzuz. Jest wielu mniej sławnych kupców panie, który oferują towar równie dobrej jakości, a i po niższej cenie. To mówię ci ja pani, twój pokorny sługa Hasan. Zapraszam do mojego sklepu. Wierzę, że towary które ci pokażę na pewno cię zainteresują. Powiedz mi tylko czcigodny panie, czego szukasz. Moi pomocnicy zaraz zaprezentują ci coś godnego twej osoby.
Karn jednym uchem słuchał słów kupca, ale jego zmysły cały czas lustrowały okolicę.
Niepokój szejka jaki był widoczny na jego twarzy, jak się okazuje miał swoje wyraźne powody. Co prawda jeszcze nic wielkiego się nie działo, wszak al-Nasud faktycznie mógł się udać na ucztę, by świętować ubicie jakiegoś interesu. Coś jednak mówiło ibn Sahrowi, że jego zniknięcie może oznaczać jakieś kłopoty.
Uwagę Karna przykuł mężczyzna, który stał kilka metrów dalej i niby to oglądając jakiś towar dokładnie lustrował okolicę.
Karn dostrzegł też, że dał komuś znak przecierając policzek dwoma palcami i wskazując na ich grupę. Niestety ibn Sahra nie mógł dostrzec do kogo był skierowany ten sygnał.
Wewnętrzny niepokój genasiego rósł z każdą chwilą i najgorsze było to, że nie potrafił sprecyzować źródła zagrożenia. Przecież mężczyzna którego zauważył mógł być zwykłym przechodniem, który wzywa swego sługę, by zaniósł zakupiony towar do domu.
 
Fenriz jest offline