Olimpius nie słyszał już krasnoluda. "Wybaczcie, ale jestem zmęczony, muszę odpocząć. Świetnie cię rozumie" pomyślał łotrzyk uśmiechając się w duchu. Będąc na zewnątrz spojrzał ku górze i powiedział To chyba to, o czym mówiłeś Evardzie. Pora pokazać ile jestem wart. Stał tak przez chwilę, póki nie został szturchnięty przez przypadkowego żołnierza. Przepraszam usłyszał łotrzyk rozmasowując sobie ramię, a potem udał się do pawilonu. |