Nie wyznaję zasady kto pierwszy, gdyż i tak w razie dwóch kart tej samej profesji dokonam selekcji. Jeśli ktoś chce popracować nad kartą, to niech zgłosi wcześniej chęć udziału, ja poczekam
Spokojnie, byle kogo nie wezmę.
Sprawa kapitańskiej władzy nada sesji pikanterii, bo przecież załoga nie musi popierać decyzji kapitana, a dodam że najlepiej by taka decyzja była poparta fabularnie. Zresztą dobrotliwy kapitan nie musi rezygnować z cennej załogi, prawda? Ja też nie wykluczam możliwości wpływu odwołanej postaci na sesję
Ok, jeśli gracze się uprą to zniosę ten przywilej.