- Z racji zawodu preferuje kontakt fizyczny z przeciwnikiem hehe - zarechotał po czym szybko dodał: - Jestem Stone
Po chwili ciszy odezwał się znowu - Całe szczęście, że mają być słabo uzbrojeni, inaczej ten pieprzony mutant byłby dużym problemem, a rzekomym żółtodziobem to on na pewno nie jest. Musiałbym mu z dwóch luf przywalić w głowę aby go załatwić... Proponuję w pierwszej kolejności zająć się nim i tymi dwoma myśliwymi.
__________________ chwilowo odciety od netu |