Kurcze, bardzo fajna propozycja
Tyle że ten brak czasu z którym się ostatnio borykam... Tchórzliwie obawiam się brania kolejnej sesji, żeby nie nawalić we wszystkich :/ Ale gdyby rekrutka ruszyła, lub choćby kończyła się, z początkiem października, pewnie bym się zgłosił. Albo przynajmniej byłbym pewien, że nie dam rady, a póki co,
tough call. Tak więc powinienem zaznaczyć "może", ale zaznaczę "tak", bo koncepcja baaaardzo mi pasuje.
Być wieśniakiem, być wieśniakiem...