Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-12-2006, 22:04   #111
Bortasz
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
- Jak widzisz wiara znacznie odmieniła to miejsce. By się o tym w pełni przekonać odwiedzimy je jeszcze w świecie Fizycznym. Lecz to za chwilę. Najpierw musze z kimś porozmawiać.

Abadon szedł pewnym krokiem w stronę schodów.

- Witaj ArcyMistrzu. Cóż cię do nas sprowadza?

Do Abadona podszedł starszy mężczyzna. Był ubrany w biało złota szatę. Siwe włosy były krótko przystrzyżone. Nosił swój wiek z godnością. Z każdego kroku z każdego gestu biła od niego pewności siebie. Była to osoba nawykła do wydawania poleceń i oczekiwała ich wypełniania.

- Jeżeli przechodzisz na tytuły znaczy że czegoś chcesz.
- Oj zaraz musze czegoś chcieć czy nie mogę podejść i porozmawiać z tobą?
- Nie.
- Abadonie skąd ta wrogości?
- Mam za dobrą pamięć.
- Wciąż się wściekasz o te nic..
- Milcz! Przyszedłem rozmówić się z Arcykapłanem nie z tobą odejdź precz!


Wściekłości Abadona była wręcz namacalna, naprawdę nie znosił czy wręcz nienawidził tego człowieka. Z pełną wzajemnością.

- ArcyMistrzu Abadonie zdaje się, że chciałeś mnie odwiedzić.

Głos był spokojny. Lecz brzmiała w nim stanowczości i pewności siebie, przy której Abadon wydawał się zmienny niczym wiatr. Starzec, który te słowa wypowiedział stał u szczytu schodów spierając się na lasce. Był starszy niż rozmówca Abadona, znacznie starszy. Wiek odcisnął na nim swe piętno. Jego szaty były o wiele szykowniejsze i bardziej dostojna niż dotychczasowego rozmówcy Abadona.

- Arcykapłanie/

Abadon wypowiedział te słowo z szacunkiem lekko skinąwszy głową gest szacunku wymieniany między równymi.

- A teraz nas zostaw Izydorze. Zdaje się, że masz gościa w swym pokoju, który już dość długo czeka.

Spojrzenie dwóch mężczyzn w złotych szatach spotkały się. Przez chwile patrzyli sobie w oczy w pełnym napięcia Milczeniu. Po chwili Izydor spuścił głowę zawstydzony. Odwrócił się napięcie i odszedł bez słowa. Arcykapłan też się odwrócił, lecz powoli i dostojnie ii tak samo zaczął iści w górę schodów. Abadon poszedł za nim.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline