Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2012, 23:03   #210
Makotto
 
Makotto's Avatar
 
Reputacja: 1 Makotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znany
Leo skrzywił się i stojąc na wozie spojrzał na dziewczynę będącą ich transportem. Jakoś czarne myśli owiały jego omysł, kiedy zobaczył jak nafta zostaje rozlana na pole, w celu powstrzymania nadchodzącej falangi goblinów.

Sam falanga zaś była nienaturalna. Nie było tam żadnego orka, ogra, hobgoblina czy chociażby fanatyka, który byłby w stanie utrzymać te zielone pokraki w ryzach. Były gobliny. Karne, maszerujące i ustawiające się w szyki.

Słowem, świat Heinza oszalał.

-Bądźcie gotowi do odwrotu!- krzyknął, zdając sobie sprawę że w wypadku zezorganizowanej ucieczki zostaną wymordowani co do jednego.-I szykujcie klucz. Wolałbym żeby u celu towarzyszyła nam nasza przymusowa kompana podróży, w innym stanie niż rozczłonkowana!

Cholera, może i przykucie jej dało jakieś możliwości powstrzymania jej ucieczki, ale jeśli gobiny oblezą ich, pewnie nie będą zwracać uwagi że któryś z "miętkich człowieków" jest bez broni i do tego unieruchomiony. Takie cele gobliny lubiły najbardziej. Nieruchome i bezbronne.
 
__________________
Hello.
My name is Inigo Montoya.
You killed my father.
Prepare to die...
Makotto jest offline